- Vivian Vision
- Liczba postów : 8
Join date : 12/06/2018
Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 2:26 am
Manhattan, Meatpacking District, majowa noc, dochodziła druga trzydzieści. O tej porze tylko nieliczne punkty w mieście tętniły życiem. Jednym z nich był klub nocny Tenjune, który dopiero przedwczoraj otworzono na nowo po niedawnym podpaleniu. (Nie)stety znajdujących się na piątym, szóstym i siódmym piętrze restauracji jeszcze nie wyremontowano. Ubezpieczyciel zwlekał z wyceną, właściciel z zapłatą za naprawy, a więc robotnicy z montażem wyposażenia oraz drzwi i okien prowadzących na tarasy. Położenie tych lokali było na tyle osobliwe, że lokalni ćpuni, nawet ci bawiący się w klubie jeszcze nie odkryli, iż całkiem łatwo się tam dostać. W ciągu dnia harcowali tutaj wprawdzie nieliczni, okoliczni fani parkour, jednak w nocy miejsce było całkowicie opuszczone i dosyć upiorne. Wciąż nieodmalowane ściany i sufity były czarne i okopcone, na szczęście zapach spalenizny zdążył już wywietrzeć. Meble zostały wyniesione, a w pustych pomieszczeniach walały się tylko, bez ładu, czy składu materiały budowlane oraz narzędzia.
Prowadząca na te piętra winda oraz klatka schodowa zostały wyłączone z użytku, jednak wciąż dało się na tarasy dostać na kilka, różnych sposobów. Jednym z nich były schody ewakuacyjne poprowadzone po zewnętrznej ścianie budynku, kolejnym niedaleka odległość do dachu sąsiedniego budynku. Ostatecznie można było tam też dotrzeć w cywilizowany sposób, przez drzwi opisane jako "tylko dla personelu" w damskiej toalecie, na czwartym piętrze klubu.
Muzyka ze znajdującej się kilka pięter niżej imprezowni była głośna, lecz na tarasach nie przeszkadzała w rozmowie. Ba, zagłuszała wszelkie podejrzane szmery i szelesty mogące zwrócić uwagę przypadkowego obserwatora.
KLIK: poglądowe screeny ze street view.
Prowadząca na te piętra winda oraz klatka schodowa zostały wyłączone z użytku, jednak wciąż dało się na tarasy dostać na kilka, różnych sposobów. Jednym z nich były schody ewakuacyjne poprowadzone po zewnętrznej ścianie budynku, kolejnym niedaleka odległość do dachu sąsiedniego budynku. Ostatecznie można było tam też dotrzeć w cywilizowany sposób, przez drzwi opisane jako "tylko dla personelu" w damskiej toalecie, na czwartym piętrze klubu.
Muzyka ze znajdującej się kilka pięter niżej imprezowni była głośna, lecz na tarasach nie przeszkadzała w rozmowie. Ba, zagłuszała wszelkie podejrzane szmery i szelesty mogące zwrócić uwagę przypadkowego obserwatora.
KLIK: poglądowe screeny ze street view.
- Ophelia SarkissianViper
- Liczba postów : 8
Join date : 05/06/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 11:54 am
W końcu nadszedł czas rozliczenia się za transakcję. Oczywiście pod warunkiem, że zlecenie jakie powierzyła zostało wykonane, zobaczymy wszystko w swoim czasie. Informacje oraz pewne chemiczne substację, których Ophelia zapragnęła by jeszcze bardziej wzmocnić swoje trucizny. Jeżeli wszystko zostało wykonane zgodnie z założeniami to Black Cat może liczyć na sowitą zapłatę. Jeśli nie...to cóż, ci którzy zawiedli pannę Sarkissian zazwyczaj nie mogą oczekiwać bardzo długiogo żywota.
Teraz Ophelia udawała się na miejsce spotkania jak cywilizowana osoba, przez wejście przez damską toaletę z klubu. Nie będzie przecież skakać po dachach o ile nie ma takiej konieczności, jest na to zdecydowanie zbyt dystyngowana. Zresztą przechadzanie się po klubie ze swoim pokażnym i w dużej części pokaźnym biustem i w efekcie prowkowanie wielu kłótni pośród par na parkiecie, było całkiem przyjemne. Zapewne część z tych mężczyzn dostanie po pysku, inni będą szukać jej wzrokiem przez resztę imprezy. Tak jakby takie słabeusze miały jakąkolwiek szansę.
Teraz jednak znalazła się już w umówionym miejscu i czekała nieruchomo na Black Cat z opuszcoznymi i splecionymi na wysokości nadgarstków rękami. Oczywiście nie była głupia i przyszła uzbrojona z całym swoim standardowym arsenałem na wypadek gdyby Black Cat coś kombinowała. Nikomu nie można ufać w dzisiejszych czasach.
Teraz Ophelia udawała się na miejsce spotkania jak cywilizowana osoba, przez wejście przez damską toaletę z klubu. Nie będzie przecież skakać po dachach o ile nie ma takiej konieczności, jest na to zdecydowanie zbyt dystyngowana. Zresztą przechadzanie się po klubie ze swoim pokażnym i w dużej części pokaźnym biustem i w efekcie prowkowanie wielu kłótni pośród par na parkiecie, było całkiem przyjemne. Zapewne część z tych mężczyzn dostanie po pysku, inni będą szukać jej wzrokiem przez resztę imprezy. Tak jakby takie słabeusze miały jakąkolwiek szansę.
Teraz jednak znalazła się już w umówionym miejscu i czekała nieruchomo na Black Cat z opuszcoznymi i splecionymi na wysokości nadgarstków rękami. Oczywiście nie była głupia i przyszła uzbrojona z całym swoim standardowym arsenałem na wypadek gdyby Black Cat coś kombinowała. Nikomu nie można ufać w dzisiejszych czasach.
- Felicia HardyBlack Cat
- Liczba postów : 25
Join date : 26/05/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 12:25 pm
Cat nie miała powodu by się śpieszyć, po udanym włamie do Oscorp i zabraniu pożądanych informacji oraz substancji, co prawda w podwójnych ilościach, zostało jej jeszcze sporo czasu do spotkania. Wystawna kolacja na kolejnej bezsensownej gali, żony miliarderów przekrzykiwały się która ma lepsze futro. Pech, a może Black Cat, chciał iż wszystkie futra zostały przypadkiem zniszczone, a Felicia dzięki ogromnemu wpływowi na świat mody wypiera naturalne futra coraz bardziej.
Po uprzykszeniu życia i uszczuplenia kilku kont kandydatów na senatora, dziedziczka fortuny Hardy udała się na spotkanie, w międzyczasie zmieniła suknię balową na swój lateksowy kostium, który nie raz rozpraszał mężczyzn swoim dekoltem. Próbki i dane ówcześniej schowane do walizki, zabrała z kryjówki i skacząc po dachach lekko spóźniona dotarła na spotkanie gdzie czekała już na nią pracodawczyni.
Białowłosa z pewnym siebie uśmiechem zbliżyła się do kobiety, obserwując ją cały czas, przeczuwała że nieznajoma może być cholernie niebezpieczna.
-Witam Panią jak mniemam ustalona suma zostanie przekazana zgodnie z umową? Wiem że moje usługi nie są tanie, ale jestem najlepsza- uśmiechnęła się zadziornie, prawdą było że mało sobie nie liczyła za zlecenie, jednak była do tej pory w 100% skuteczna, a skóry nie ma zamiaru tanio oddać pomimo ryzyka zawodowego.
Po uprzykszeniu życia i uszczuplenia kilku kont kandydatów na senatora, dziedziczka fortuny Hardy udała się na spotkanie, w międzyczasie zmieniła suknię balową na swój lateksowy kostium, który nie raz rozpraszał mężczyzn swoim dekoltem. Próbki i dane ówcześniej schowane do walizki, zabrała z kryjówki i skacząc po dachach lekko spóźniona dotarła na spotkanie gdzie czekała już na nią pracodawczyni.
Białowłosa z pewnym siebie uśmiechem zbliżyła się do kobiety, obserwując ją cały czas, przeczuwała że nieznajoma może być cholernie niebezpieczna.
-Witam Panią jak mniemam ustalona suma zostanie przekazana zgodnie z umową? Wiem że moje usługi nie są tanie, ale jestem najlepsza- uśmiechnęła się zadziornie, prawdą było że mało sobie nie liczyła za zlecenie, jednak była do tej pory w 100% skuteczna, a skóry nie ma zamiaru tanio oddać pomimo ryzyka zawodowego.
- Ophelia SarkissianViper
- Liczba postów : 8
Join date : 05/06/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 12:44 pm
Ophelia czekała bez ruchu, nie dając znać nawet poprzez mrugnięcie oka, że zauważyła Black Cat i reaguje na jej obecność dopóki ta nie podeszła blisko z walizką. Sama również obserwowała Felicie, przeczuwając, że skoro ktoś wybiera sobie pseudonim Black Cat to musi być równie zmienny w lojalnościach i przebiegły co przysłowiowy kot, nie dawała jednak po sobie poznać, że Felicia poddawana jest wzmożonej obserwacji.
-Spóźniłaś się Kotku.... nie lubię jak ktoś się spóźnia...ale przynajmniej masz to co trzeba. Otwórz walizkę dopiero kiedy to nastąpiło, a Ophelia miała okazję zobaczyć co jest w środku, to sama wyjęła jakiegoś super nowoczesnego smartphona i kilka razy coś w nim wybrała aż zwróciła telefon w stronę Felicii.
-Wpisz umówioną sumę i numer konta. Na pewno masz jakieś na jednej z tych uroczych karaibskich wysepek. rzuciła uśmiechając się chłodno. Kiedy Felicia to zrobiła Ophelia potwierdziła transakcję swoim odciskiem palca i kilkoma kodami, po czym znów spojrzała na Black Cat.
-Czy podczas akcji wydarzyło się cokolwiek o czym powinnam wiedzieć? Coś poszło niezgodnie z planem?
-Spóźniłaś się Kotku.... nie lubię jak ktoś się spóźnia...ale przynajmniej masz to co trzeba. Otwórz walizkę dopiero kiedy to nastąpiło, a Ophelia miała okazję zobaczyć co jest w środku, to sama wyjęła jakiegoś super nowoczesnego smartphona i kilka razy coś w nim wybrała aż zwróciła telefon w stronę Felicii.
-Wpisz umówioną sumę i numer konta. Na pewno masz jakieś na jednej z tych uroczych karaibskich wysepek. rzuciła uśmiechając się chłodno. Kiedy Felicia to zrobiła Ophelia potwierdziła transakcję swoim odciskiem palca i kilkoma kodami, po czym znów spojrzała na Black Cat.
-Czy podczas akcji wydarzyło się cokolwiek o czym powinnam wiedzieć? Coś poszło niezgodnie z planem?
- Felicia HardyBlack Cat
- Liczba postów : 25
Join date : 26/05/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 1:11 pm
Polecenie otworzenia walizki nie zdziwiło Cat, wręcz się tego spodziewała, dlatego też sprawnie ją otworzyła pokazując zawartość:
4 probówki
kilka teczek z dokumentami
dysk na którym dodatkowo zostały zgrane informacje z serwerów Oscorp
- Ten dysk to taki bonus, rzadko kiedy ktoś się zgadza bez próby negocjacji na moją sumę, dlatego zdecydowane osoby mogą liczyć na miłe niespodzianki- sięgnęła po telefon i wpisała potrzebne dane. Spodobało jej się że Ophelia nie była kolejnym facetem co boi się własnego cienia albo co ślini się do jej cycków, to z czasem robiło się nudne.
- Czy wydarzyło się coś ciekawego? hm raczej nie, poza tym że dane z dysku zostały trwale usunięte z bazy firmy, a dane z teczek magicznie poznikały z archiwum i serwera...- rozłożyła niewinnie ręce uśmiechając się słodko- Próbki były przechowywane zgodnie z wymogami, jeśli będzie coś nie tak to spiepryło Oscorp a nie ja. To chyba tyle, polecam się na przyszłość i miło się z tobą ubija interesy!
4 probówki
kilka teczek z dokumentami
dysk na którym dodatkowo zostały zgrane informacje z serwerów Oscorp
- Ten dysk to taki bonus, rzadko kiedy ktoś się zgadza bez próby negocjacji na moją sumę, dlatego zdecydowane osoby mogą liczyć na miłe niespodzianki- sięgnęła po telefon i wpisała potrzebne dane. Spodobało jej się że Ophelia nie była kolejnym facetem co boi się własnego cienia albo co ślini się do jej cycków, to z czasem robiło się nudne.
- Czy wydarzyło się coś ciekawego? hm raczej nie, poza tym że dane z dysku zostały trwale usunięte z bazy firmy, a dane z teczek magicznie poznikały z archiwum i serwera...- rozłożyła niewinnie ręce uśmiechając się słodko- Próbki były przechowywane zgodnie z wymogami, jeśli będzie coś nie tak to spiepryło Oscorp a nie ja. To chyba tyle, polecam się na przyszłość i miło się z tobą ubija interesy!
- Ophelia SarkissianViper
- Liczba postów : 8
Join date : 05/06/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 2:02 pm
Ophelia uniosła kąciki us do góry w lekkim uśmiechu.
-Mały bonus? Nareszcie ktoś kto wie jak prowadzić interesy. Ja zazwyczaj nie negocjuje cen. Jak mi się nie podoba to po prostu odchodzę. A jak jest do przyjęcia to biorę w całości rzuciła po czym schowała telefon do kieszeni kiedy spełnił już swoje zadanie. Ślinić się do cycków nie było potrzeby, Ophelia miała parę własnych. Nie to, żeby Black Cat nie miała ładnych i fajnie byłoby...ale to nie był teraz czas ani miejsce na przyjemności.
Ophelia pokiwała głową słysząc zdawaną relację.
-Nikt Ci w niczym nie przeszkodził? Kamery Cię nie nagrały? Nie było żadnych niespodzianek? zapytałą/ Wolała wiedzieć o wszystkim dokładnie co się działo.
-Mały bonus? Nareszcie ktoś kto wie jak prowadzić interesy. Ja zazwyczaj nie negocjuje cen. Jak mi się nie podoba to po prostu odchodzę. A jak jest do przyjęcia to biorę w całości rzuciła po czym schowała telefon do kieszeni kiedy spełnił już swoje zadanie. Ślinić się do cycków nie było potrzeby, Ophelia miała parę własnych. Nie to, żeby Black Cat nie miała ładnych i fajnie byłoby...ale to nie był teraz czas ani miejsce na przyjemności.
Ophelia pokiwała głową słysząc zdawaną relację.
-Nikt Ci w niczym nie przeszkodził? Kamery Cię nie nagrały? Nie było żadnych niespodzianek? zapytałą/ Wolała wiedzieć o wszystkim dokładnie co się działo.
- Felicia HardyBlack Cat
- Liczba postów : 25
Join date : 26/05/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 2:49 pm
-Kamery widziały jedynie woźnego pracującego tam od lat, nikt z ochrony też mnie nie widział, użyłam wcześniej wykradzionej karty jednego z członków zarządu. nie wydarzyło się kompletnie nic, co mnie w sumie zawiodło i zaskoczyło. miło sie rzuca ochroną po piętrze- zamyśliła się szukając w pamięci czegoś co mogłoby zainteresować kobietę, już Fel miała powiedzieć że nic więcej się nie stało, ale przypomniała sobie o fancie jaki zabrała dla siebie.
- W Oscorp pracują nad projektem o nazwie BAOMG, z tego co udało mi się dowiedzieć będzie to nowa generacja bicza bojowego, a z tego co widzę- zerknęła sugestywnie na bicz. Dla osoby która sama się nim posługuje było widać że jest z górnej półki- może cię on interesować.
Co prawda Cat skopiowała na razie same plany i projekty, jednak może zacząć powoli próbować wprowadzić własne ulepszenia, a poza tym firmy bardzo chętnie zakupią takie plany nawet w stanie surowym. Wtedy jest to już walka z czasem, bo nie wiadomo ile ma już ukończone Oscorp.
- W Oscorp pracują nad projektem o nazwie BAOMG, z tego co udało mi się dowiedzieć będzie to nowa generacja bicza bojowego, a z tego co widzę- zerknęła sugestywnie na bicz. Dla osoby która sama się nim posługuje było widać że jest z górnej półki- może cię on interesować.
Co prawda Cat skopiowała na razie same plany i projekty, jednak może zacząć powoli próbować wprowadzić własne ulepszenia, a poza tym firmy bardzo chętnie zakupią takie plany nawet w stanie surowym. Wtedy jest to już walka z czasem, bo nie wiadomo ile ma już ukończone Oscorp.
- Ophelia SarkissianViper
- Liczba postów : 8
Join date : 05/06/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sob Lip 14, 2018 11:37 pm
Ophelia pokiwała głową powoli nie okazując emocji. Albo kobieta była naprawdę dobra, albo kłamała ją w żywe oczy. Na razie ciężko stwierdzić, pewnie więcej będzie wiadomo rano, kiedy czy to w telewizji czy to przez pogłoski na ulicy przekonamy się jak jest naprawdę.
-Jakieś ofiary śmiertelne? zapytała z pewnym zaciekawieniem. Ciekawe w sumie jaki Black Cat ma styl pracy.
Kiedy usłyszała kolejne stwierdzenie kobiety, przechyliła nieco głowę na bok.
-Widzę, że masz podobne zamiłowanie do mnie do bicza. Chętnie przetestowałabym Twoje umiejętności. Co powiesz? zapytała. Ciekawe czy kobieta podejmie wyzwanie czy też się wystraszy.
-Jakieś ofiary śmiertelne? zapytała z pewnym zaciekawieniem. Ciekawe w sumie jaki Black Cat ma styl pracy.
Kiedy usłyszała kolejne stwierdzenie kobiety, przechyliła nieco głowę na bok.
-Widzę, że masz podobne zamiłowanie do mnie do bicza. Chętnie przetestowałabym Twoje umiejętności. Co powiesz? zapytała. Ciekawe czy kobieta podejmie wyzwanie czy też się wystraszy.
- Felicia HardyBlack Cat
- Liczba postów : 25
Join date : 26/05/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Wto Lip 17, 2018 11:09 pm
-Żadnych ofiar śmiertelnych, miało być cicho więc to tak załatwiłam- ciekawiło ją czemu zleceniodawczyni tak wnika w szczegóły, reszta by wzięła zapłciła i jak najszybciej się pożegnała. Cóż jak można nie lubić bicza? Ma wiele możliwości nie tylko w walce, a wiedząc że zostanie wyzwana zabrałaby inny strój i bicz, chociaż? Ten jest bardziej zwrotny... Zresztą Cat nie miała zamiaru odmówić wyzwania.
- Z wielką chęcią, aczkolwiek gdybym wiedziała wcześniej zabrałabym inny strój, no, ale trzeba pracować na tym co się ma- płynnym i wytrenowanym ruchem odpięła bicz od pasa i go rozwinęła. Strzeliła parę razy wokół siebie by się rozgrzać. Czarna skóra zabłyszczała w słabym świetle lamp, doskonale komponowała się z jej strojem, jednak najlepsze są kontrasty. Felicia szybko przebiegła wzrokiem po otoczeniu szukając ciekawych punktów lub miejsc które mogłaby wykorzystać na swoją korzyść. Nie było co prawda nic pożytecznego, ale za to w jej głowie zaczęła się wykształcać możliwa technika i przebieg sparringu. Aczkolwiek niczego nie mogła być pewna na 100% dlatego były one dla niej jedynie sugestią na możliwą walkę.
-Gotowa?
- Z wielką chęcią, aczkolwiek gdybym wiedziała wcześniej zabrałabym inny strój, no, ale trzeba pracować na tym co się ma- płynnym i wytrenowanym ruchem odpięła bicz od pasa i go rozwinęła. Strzeliła parę razy wokół siebie by się rozgrzać. Czarna skóra zabłyszczała w słabym świetle lamp, doskonale komponowała się z jej strojem, jednak najlepsze są kontrasty. Felicia szybko przebiegła wzrokiem po otoczeniu szukając ciekawych punktów lub miejsc które mogłaby wykorzystać na swoją korzyść. Nie było co prawda nic pożytecznego, ale za to w jej głowie zaczęła się wykształcać możliwa technika i przebieg sparringu. Aczkolwiek niczego nie mogła być pewna na 100% dlatego były one dla niej jedynie sugestią na możliwą walkę.
-Gotowa?
- Ophelia SarkissianViper
- Liczba postów : 8
Join date : 05/06/2018
Re: Dealowanie na Manhattanie (Felicia Hardy & Ophelia Sarkissian)
Sro Lip 18, 2018 11:00 pm
No z jednej strony chciała, żeby było cicho, więc Felicia bardzo dobrze się spisała, wszystko zgodnie z instrukcjami. Zawsze jednak szkoda jeśli wszyscy zostają przy życiu prawda? Niemniej jednak Ophelia pokiwała teraz potakująco głową. A wolała znać wszystkie szczególy co się stało głównie z racji bezpieczeństwa i tego co ewentualnie może wyniknąć z tej akcji. Dzięki swojej postawie zawsze była kilka ruchów przed swoimi przeciwnikami i potrafiła poradzić sobie w każdej sytuacji.
Teraz przytjrzała się jak Black Cat odpina bicz i strzela nim kilka razy. Sama Ophelia nie wykonała wtedy żadnego ruchu jedynie stała nieruchomi i wydała z siebie pomruk zadowolenia. Następnie chwyciła za swój bicz, który odpięła i delikatnie przeciągnęła palcami po całej jego długości a samą końcówkę oblizała z trucizny.
-Cóż nie chcemy byś doznała permanentnych uszkodzeń na przykład układu nerwowego prawda? rzuciła niewinie po czym skinęła na nią głową by zaczęła taniec.
Teraz przytjrzała się jak Black Cat odpina bicz i strzela nim kilka razy. Sama Ophelia nie wykonała wtedy żadnego ruchu jedynie stała nieruchomi i wydała z siebie pomruk zadowolenia. Następnie chwyciła za swój bicz, który odpięła i delikatnie przeciągnęła palcami po całej jego długości a samą końcówkę oblizała z trucizny.
-Cóż nie chcemy byś doznała permanentnych uszkodzeń na przykład układu nerwowego prawda? rzuciła niewinie po czym skinęła na nią głową by zaczęła taniec.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach